Południowo-zachodni zakątek Szkocji, niewielkie Wigtown, a w nim: 900 mieszkańców, 1 szkoła, 0 parkometrów. Nuda, mogłoby się wydawać. Nic bardziej mylnego.
Wystarczy świetny zmysł obserwacji, sarkastyczne poczucie humoru i nade wszystko – rozbrajający dystans do siebie i wszystkiego wokół (żeby nie zwariować). Shaun Bythell ma to wszystko.
„Boję się myśleć, co bym teraz robił, gdybym tu nie trafił”
Historia zaczyna się niewinnie: młody Szkot pod wpływem impulsu przejmuje podupadły antykwariat i postanawia rozkręcić bez wątpienia niełatwy interes. Sto tysięcy wolumenów, półki po sufit, labirynty korytarzy, a wszystko to w pięknym miasteczku nad morzem. Trochę pusto (czytaj: klientów jak na lekarstwo), dość chłodno (zimą lodowato), ale u siebie.
Dziś Wigtown cieszy się oficjalnym tytułem „miasta książek”, jest siedzibą drugiego pod względem wielkości festiwalu literackiego i można w nim znaleźć miliony tytułów w kilku antykwariatach i 20 innych sklepach. Istny raj dla miłośników książek? Niemalże…
Shaun Bythell, właściciel kultowego już dziś The Book Shopu, pewnego dnia zaczął prowadzić dziennik – trochę dlatego, że ma fatalną pamięć, a trochę dlatego, iż nie mógł pozwolić, by przeszły bez echa wszystkie zaobserwowane zza lady dziwne sytuacje i wszystkie usłyszane dziwne pytania.
„Proszę, powiedz coś głupiego…”
W Pamiętniku księgarza Shaun Bythell nie szczędzi ironicznych uwag sobie, swoim ekscentrycznym pracownikom, odpłaca pięknym za nadobne namolnym klientom, nie zostawia suchej nitki na pewnym sklepie internetowym („Jak ja nienawidzę Amazona!”), a popularne czytniki radzi czym prędzej spalić w piecu (do jednego z nich nawet strzela).
Shaun Bythell – niczym prawdziwy łowca skarbów – w poszukiwaniu książek wyrusza do najodleglejszych zakątków Zjednoczonego Królestwa: do starych domostw i domów aukcyjnych. Poleca tytuły (zarówno zapomniane klasyki, jak i nowe odkrycia), które zrobiły na nim wrażenie, i odmalowuje uroki małomiasteczkowego życia.
Ale co najważniejsze: autor Pamiętnika księgarza już się nie denerwuje, gdy słyszy rzucane mu przez klientów niedorzeczne lub aroganckie pytania. Teraz łaknie ich jak kania dżdżu. Po niemal dwudziestu latach użerania się z klientami Shaun zaczyna wreszcie ich doceniać – w końcu pracuje nad trzecią częścią swoich zapisków.
„Pamiętnik księgarza” to ciepła (w przeciwieństwie do wyziębionego antykwariatu Bythella) i zabawna opowieść, w pełni zasługująca na to, by zasilić grono bestsellerów, które tak irytują autora. – Jon Dennis
Antykwariat od kuchni
Chcesz dowiedzieć się nieco więcej o Wigtown, spotkać kota Kapitana i odkryć zakamarki antykwariatu Shauna? Poczytaj Antykwariat na końcu świata w kwartalniku Przekrój.
Poznaj autora!
Przeczytaj fragment książki: