Jeżeli zachwyciły cię obserwacje Adama Kaya z jego bestsellerowego Będzie bolało, nie oderwiesz się od tej książki. Kathy Burke o Antyspołecznym: „Mrocznie komiczny. Wyobraź sobie książkę Adama Kaya, tyle że z większą liczbą ciał (nie tylko ludzkich). To cudownie cyniczna lektura, ale przy tym głęboko empatyczna”.

Gdy zachowanie niektórych z nas staje się obciążeniem dla pozostałych, potrzebne są osoby wykonujące taką pracę jak on. Antyspołeczni. Tego typu pracownicy w niebie się nie przydadzą, w piekle na ich interwencję jest za późno, ale na tym łez padole wciąż muszą robić swoje.

Nick Pettigrew przez dziesięć lat był pracownikiem do spraw zachowań antyspołecznych (z ang. ASBO, anti-social behaviour officer). Wzywano go, gdy piętro pod wami świetnie prosperowała melina narkotykowa. Albo gdy sąsiadka regularnie obrzucała wasze okno jajkami. Albo też gdy wy sami urządzaliście imprezę głośną, liczną, przeciągającą się do późnych godzin porannych, która przeradzała się w zaczepki słowne i fizyczne oraz pączkowała na tyle, że uczestnicy (właściwie to nie wszystkich kojarzyłeś) siedzieli (lub leżeli) nie tylko u ciebie, ale również na klatce schodowej.

Lepiej, żebyś nie sikał z balkonu na podwórze i nie wmawiał mi, że to deszcz”.

Niesamowicie zabawna, a zarazem poruszająca najczulsze struny książka Nicka Pettigrew jest słodko-gorzką opowieścią o pracy, z powodu której granice cierpliwości, współczucia oraz wytrzymałości psychicznej autora znacznie się przesunęły. Antyspołeczny to również błyskotliwa diagnoza współczesnego społeczeństwa: jego bolączek, słabych punktów, problemów, o których raczej się tylko rozmawia, zamiast skutecznie je rozwiązywać. Te pełne czarnego humoru zapiski sprawią, że będziecie się śmiać, płakać i kipieć ze złości… i to czasami naraz, czytając zaledwie jedno zdanie.

Antyspołeczny. Sekretny dziennik pracownika do spraw zachowań antyspołecznych Nicka Pettigrew ukaże się 30 czerwca.